Dziś odbyła się pierwsza rozprawa z powództwa cywilnego przeciw naszemu trucicielowi. Właścicielowi posesji zarzucamy imisję dymu i odoru ponad miarę i oczekujemy, że ten proceder w końcu się zakończy.
W czerwcu odbędzie się kolejna rozprawa już z udziałem wezwanych świadków i przedstawionych przez nas dokładnych materiałów dowodowych. Trzymajcie kciuki.
PS: Odnieśliśmy wrażenie, że sędzia rozumie powagę sytuacji i może właśnie na bazie naszej sprawy, reszta antysmogowców rozgoryczonych brakiem reakcji ze strony polskiego ustawodawcy, pójdzie walczyć o czyste powietrze do sądów!
Tekst skopiowany z poniżej przedstawionego postu na FB: