Otrzymaliśmy informację od jednego z mieszkańców Koziegłów, że na polanie przy ogródkach działkowych został ugryziony przez kleszcza. Z tego powodu zachorował na boreliozę. Jak twierdzi, w jego przypadku po ukąszeniu powstał charakterystyczny rumień “wędrujący” co pozwoliło wykryć, że został zakażony. Rumień taki powstaje w pierwszej fazie choroby. Pojawia się jednak tylko u ok 40% zakażonych osób. Pozostałe mogą nie wiedzieć, że zostały zarażone.
Mieszkaniec obecnie jest na terapii antybiotykowej, która i tak nie gwarantuje pełnego wyleczenia. Nieleczona borelioza powodować może zapalenie mózgu, problemy sercowe, czy również porażenie nerwu twarzowego.
Za pomocą naszego portalu prosi o ostrzeżenie wszystkich mieszkańców udających się na polanę. W szczególności osób, które spacerują tam z psami. Zazwyczaj nie wszystkie kleszcze są nosicielami bakterii o nazwie Borrelia. Te na polanie w Koziegłowach musiały przenosić tą bakterię.
Więcej informacji o zagrożeniu związanych z boreliozą dostępnych jest na stronie: https://www.kleszcze.info.pl/borelioza
Za przekazanie informacji dziękujemy mieszkańcowi. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.